środa, 17 czerwca 2015

Tańczący z kotami!

W dzisiejszych czasach prawie każdy z nas posiada w domu jakiegoś puchatego pupila. Pies, kot, myszoskoczek, koszatniczka, szynszyle .. czy mniej puchaty gekon, a nawet rybki. Posiadanie zwierzęcia niesie za sobą ogromną odpowiedzialność, biorąc pod swój dach żywe stworzenie staje się ono członkiem naszej rodziny, trzeba pamiętać - to nie zabawka, ani sezonowy prezent. To do Ciebie należy dbanie o jego dobro i zaspokajanie podstawowych potrzeb bytowych. Jednakże, czy zastanawialiście się kiedyś, jaki wpływ mają zwierzęta na rozwój naszych dzieci? Ta istotna kwestia dość długo spędzała mi sen z powiek, dlatego też zgłębiłam temat i chcę się nim z Wami podzielić.

Czy zwierzęta wpływają w jakikolwiek sposób na rozwój naszych dzieci? Oczywiście odpowiedź jest twierdząca. Stanowią bardzo istotny czynnik, który oddziałuje na nie w sferze zarówno emocjonalnej, jak i psycho - fizycznej jak oraz zdrowotnej. Dzieci poprzez opiekę nad nimi uczą się odpowiedzialności, rozpoznawania i nazywania emocji. Takie kontakty mogą przynosić wiele radości dla dzieci, rodziców i samych stworzeń.

 Dzieci wychowywane w towarzystwie zwierząt wykazują się większą empatią, poprzez opiekę nad zwierzętami (obserwację i działania praktyczne) naturalnie nabywają umiejętności związanych z pielęgnacją, są uwrażliwione na to, co je otacza. Poza tym, zabawy ze zwierzętami już w niemowlęctwie często przynoszą salwy śmiechu i radości, co zbawiennie wpływa na układ nerwowy naszych pociech. Obecność pupila redukuje stres w sytuacjach nerwowych np. wizyta u doktora, przyjazd gości, czy nawet skoki rozwojowe. Z własnych obserwacji mogę powiedzieć, że obecność zwierząt często daje kopa energetycznego, ale także pozwala na wyciszenie po całym dniu wrażeń. To tak jakby zwierzęta podświadomie wyczuwały nasze emocje i się do nich dostosowywały.

Jeśli chodzi o kwestie zdrowotne przytoczę słowa dr n.wet Michała Ceregrzyna:

"Przebywanie z psem lub kotem we wczesnym dzieciństwie może zmniejszyć ryzyko wystąpienia niektórych typów alergii w życiu dorosłym. Dzieci z domów, w których są pies lub kot, mają mniej nieobecności w szkole z powodu choroby." 

Ważnym czynnikiem redukującym objawy bólu jest kontakt fizyczny ze zwierzęciem. Udowodniono, że dzieci znoszą ból pooperacyjny lepiej, jeśli po zabiegu, nawet przez krótką chwilę mają kontakt z pupilem. Co istotne, zwierzęta typu pies, czy kot pobudzają dzieci do aktywności fizycznej - co w dzisiejszej dobie "INTERNECJONIZMU" jest bardzo, bardzo ważne , chroni nasze dzieci m.in. przed otyłością.

Zawsze należy pamiętać o nadzorze rodzica nad dzieckiem i zwierzęciem w czasie interakcji. Muszą zostać zastosowane wszystkie zasady bezpieczeństwa. . Zarówno ważny jest komfort dziecka, jak zwierza. Nie możemy pozwolić niemowlęciu na ciągnięcie kota za ogon, czy na szarpanie za nogawki dziecka przez psa. Ważna jest też niewymuszona, naturalna relacja. Obie strony - zarówno ta kudłata, jak i ta z pampersem muszą mieć ochotę na kontakt, tu i teraz. 

Odkąd pamiętam w naszym życiu były zwierzęta. Przede wszystkim koty. Kochamy koty. Oliviera pierwsze słowo, to KOKO (kotek). Nasz Smok nawiązał niesamowitą przyjaźń z kotem i psem. Antoni (kocur) i Cezar (pies) są to zwierzęta dziadków, jednakże mały ma z nimi kontakt prawie codziennie. Taka relacja wywołuje mnóstwo uśmiechu na twarzy naszego synka. Dzięki Cezarowi i Antosiowi lepiej znosi okres ząbkowania. Ostatni tydzień spędziliśmy z naszym zwierzyńcem. Co najciekawsze w tym okresie rozwój fizyczny naszego szkraba tak popędził do przodu, że wszyscy są zdziwieni. Maluch zaczyna stawiać pierwsze kroki! Co prawda, góra dwa - ale jaka to radość dla całej rodziny. Myślę, że w tym wypadku nasi czworonożni przyjaciele bardzo się do tego przyczynili.









1 komentarz:

  1. To ja, babcia Maja. Puchatek, jak nikt inny stymuluje rozwój. Mamę też wychowała Bajka. I jakie efekty? Cudowna mamusia Olinka.

    OdpowiedzUsuń