sobota, 30 maja 2015

TERRORYSTKA LAKTACYJNA

Trwający właśnie tydzień karmienia piersią przyniósł ze sobą płynące z głębi duszy refleksje, którymi chce się z Wami dziś podzielić. To co piszę, to wyłącznie moja osobista opinia i z chęcią dowiem się co WY sądzicie na temat. Olivier jest karmiony piersią już prawie 11 miesięcy i nie zamierzamy przestawać się karmić, dopóki Smok sam nie zechce się odstawić. Jestem jak najbardziej za długim karmieniem piersią, które w moim odczuciu przynosi same korzyści.

Po pierwsze i najważniejsze - mleko mamy niezaprzeczalnie jest najlepszy pokarmem dla noworodka,niemowlęcia, małego dziecka. Dlatego tak istotne jest dla mnie czynne i aktywne promowanie karmienia piersią. Wielu pediatrów i lekarzy w naszym kraju nie dokształca się w tym zakresie. Czy wiecie, że na studiach medycznych laktacji poświęcone jest zaledwie kilka godzin? Weźcie teraz pod uwagę pediatrę, który tytuł doktora zdobył kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt lat wstecz. Lekarza, który zamiast dokształcać się - stosuje wiedzę często przestarzałą i szkodzącą. Nie wspomnę o doktorach, którzy podpisują umowy z firmami produkującymi mleko modyfikowane czy słoiczki dla niemowląt. A te nieprawdziwe informacje dotyczące "chudego mleka" , "małych piersi i braku mleka", "diety mamy karmiącej". Mogłabym tak wymieniać godzinami.

Idąc tym tropem - młoda matka, nie mająca doświadczenia, nie uczestnicząca w zajęciach szkoły rodzenia, nie mająca nikogo kto by jej pomógł w sprawach karmienia piersią, gdzie ma szukać wsparcia? Ma do wyboru kilka głównych opcji. Pierwszą z nich jest lekarz rodzinny lub położna,  nie zawsze są oni jednak kompetentni w tym zakresie. Kolejną drogą jest poradnia laktacyjna, jednak nie każdą mamę stać na to by z niej korzystać. I trzecią - moim zdaniem dającą wiele możliwości opcją, jest internet. W dzisiejszych czasach to łatwy dostęp do wiedzy, jednak trzeba wiedzieć gdzie szukać., by nie zakopać się w gąszczu niepotrzebnych, śmieciowych informacji. Dlatego tak istotne jest dla mnie informowanie mam o karmieniu piersią,o możliwościach jakie karmienie piersią ze sobą niesie, o tym jak i dlaczego warto karmić piersią oraz o podstawowych sprawach, których znajomość jest niezbędna przy karmieniu naturalnym. Jeśli nawet tylko 1 na 100 mam zatrzyma się na chwilę by zgłębić temat i w taki oto sposób pomoże jej to, na jej drodze mlecznej - będę usatysfakcjonowana.

Często mamy karmiące swoje pociechy mlekiem modyfikowanym uznają za atak rady dotyczące karmieniem piersią. Przede wszystkim rozgraniczmy. Każda mama jest dla swojego dziecka idealną mamą - nie ważne czy karmi mlekiem modyfikowanym czy mlekiem mamy. Bliskość dziecka można zaspokajać na milion sposobów nie tylko poprzez karmienie. Nie ważne ile kobieta karmiła, ważne, że w ogóle spróbowała. Najważniejszy jest komfort psychiczny mamy. Żadna z nas nie ma prawa oceniać drugiej.  Dajmy kobietom PRAWO WYBORU, ale wcześniej dajmy tym kobietom WIEDZĘ na temat karmienia piersią, do której mają prawo. Dzięki tej wiedzy będą świadomie mogły zdecydować jaką drogę karmienia wybiorą. I nikogo, ale to nikogo nie powinno obchodzić to z jakich powodów wybrały taką, a nie inną drogę. Nikt nie zagwarantuje, że matka karmiąca piersią będzie matką kochającą, dobrą czy troskliwą - to samo mamami karmiącymi mlekiem modyfikowanym - nie sposób karmienia świadczy o ich duszy. 

Przestańmy się w końcu wzajemnie oceniać i kierować stereotypami. Dopuszczajmy do siebie wiedzę, korzystając z niej jak trzeba. Wnieśmy do swojego życia więcej miłości, mniej nienawiści, złości, żalu i gniewu. Wszystkim nam będzie żyło się lepiej. W końcu wszystkie jesteśmy mamami, nasze dzieci uczą się patrząc na nas.

 I mimo, że ostatnio jedna z mam nazwała mnie TERRORYSTKĄ LAKTACYJNĄ - nie czuję się nią. Ja również kiedyś stałam na początku swojej drogi mlecznej i również spotkałam kogoś, kto pokazał mi, że MOŻNA, że WARTO! Uważam, że ta wiedza należy się kobietom, dlatego z chęcią się nią dzielę, tam gdzie jej brakuje. Nie jestem ekspertem, ale mogę podzielić się tym co wiem i potrafię.

Poniżej zamieszczam zdjęcia  WSPÓLNEGO KARMIENIA PIERSIĄ w strefie publicznej na Plaży Miejskiej w naszym pięknym Olsztynie:) Pozdrawiam wszystkie piękne mamy i małe ssaczki.















6 komentarzy:

  1. Jesteśmy również za karmieniem tak długo, jak się da (wiadomo, zależy ile kto może, czy wraca do pracy itp.). To jednak powinna być decyzja "wspólna", a nie wymuszona przez środowisko, ludzi itp. drugi raz, nie będzie okazji podarować takiej wspaniałości dzieciątku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój starszy synek był karmiony prawie 3 lata ! Teraz ten młodszy zaledwie 9 miesięcy cóż musiałam wrócić do pracy i odzwyczaić bąbelka od cycusiów :( ale karmienie piersią to cos wyjątkowego ! Każda z nas powinna karmić tyle na ile ma możliwości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja Kaja, obecnie mama Olinka....była karmiona piersią....nie chorowała, pierwszy antybiotyk przyjęła w wieku 13 lat.Mamine mleko to skarb, karmcie jak najdłużej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgodzę się, karmienie piersią jest najlepsze dla małego dziecka. Nie można jednak zapominać, że z wiekiem, posiłki trzeba jak najbardziej urozmaicać posiłki. Kaszki glutenowe, zupy jarzynowe, całe jajko kilka razy w tygodniu, produkty zbożowe łączone z mlecznymi. Jeśli się o tym nie zapomina to można i karmić mlekiem i nie obawiać się, że dziecko będzie małym alergikiem. 2-3 rok życia ma za zadanie wykształcić nawyki żywieniowe dziecka, wiec ciężka praca przed Tobą, Kaju :) pamiętaj o wprowadzeniu ryb, nienasyconych kwasów tłuszczowych i dużej ilości warzyw i owoców :) Pediatrię miałam na uczelni w zeszłym semestrze, coś nieco pamiętam. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jak najbardziej. Dietę rozszerzamy po 6 miesiącu życia :). Także rybki, mięsko, jajka.. w zasadzie wszystko wymienione wyżej mały już pałaszuje.

      Usuń
    2. A no i najistotniejsze to, to że mleko do 1 r.ż. to podstawa żywienia, inne produkty to jedynie uzupełnienie diety.

      Usuń